,,Miłość jest wtedy gdy jesteś przy kimś i on sprawia że jesteś szczęśliwy''

wtorek, 28 sierpnia 2012

Zayn... ♥

Hej to ja Nia. Pisze ten imagin, bo Harriet ciągla mi przypomina że nie napisałam jeszcze żadnego imagina o Zayn'ie.. Jest krótki i może niezbyt ciekawy ale...


Znasz Zayn'a od urodzenia. Zwsze byliście dobrymi przyjaciółmi, ale od jakiegoś czasu czujesz do niego coś więcej niz przyjażń. On ostetnio zaczął się umawiać z Perrie, co strasznie cię dobija. Starasz się go unikać, ale juz kiilka tygodni czujesz, że go potrzebujesz. Potrzebujesz miłości. Bo ona jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłaś w nałóg, to jednak poczułaś już ten smak i wierzysz, że będziesz mogła nad tym panować. Myślisz o ukochanej osobie 2 minuty, a zapominasz na 3 godziny. Ale z wolna się przyzwyczajasz do niej i stajesz się całkowicie zależna. Wtedy myślisz o niej 3 godziny, a zapominasz na 2 minuty. Gry nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną poniżają się, aby zdobyć to czego pragną. A ty masz wrażenie, że kiedyś rano wstaniesz i zrobisz coś głupiego..
Pewnego popołudnia siedzisz sama w domu. Nagle słyszysz dzwonek do drzwi. Otwierasz. To Zayn.
 Z:[T.I.], ktoś mi kiedyś powiedział, że w wielu momentach życia jedyne czego pragniesz to odpuścić i zrezygnować. Ale przecież sens tkwi w tym, by odszukać to coś, co nie pozwoli nam się poddać. Musimy upaść, po to, aby umieć się podnieść. Podnosimy się po to, by za jakiś czas znowu upaść. Co o tym myślisz?
 Ty: Głupie..
 Z: Nie.. To jest życie. Ja nie muszę szukać tego czegoś co nie pozwoli mi upaść.. już to znalazłem.. - powiedział i pocałował cię.. - ty jesteś tym czymś..
 Ty: Zayn skąd wiedziałeś?
 Z: Ale co?
 Ty: Ze ja cię kocham.
 Z Nie wiedziałem. Za to wiedziałem, że ja cię kocham - znów mnie pocałował - nie wiem jak ty ale ja uwielbiam szczęśliwe zakończenia
 Ty: Ja też, ale to nie jest koniec to dopiero początek...

5 komentarzy:

  1. Ooo kochana musze ci powiedzieć , że się postarałaś, baardzo mi się podoba monolog Zayna <33
    masz u mnie na razie wolne od przypominania ;**
    Harriet

    OdpowiedzUsuń
  2. dzia Harriet.. ma sie ten talent

    Nia

    OdpowiedzUsuń
  3. heeeeeeejjjjj pisareczki <3 bardzo podobają mi się wasze imaginy :) talenta macie dziołchy xd a i pragnę więcej Zayna *_*

    und zapraszam --->http://back-for-you-baby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zayn zawsze był, jest i będzie kochany. Uwielbiam tego człowieka za to jaki jest, nieważne, że muzułmanin. Ale kocham jego uśmiech i te cholerne tęczówki, w które mogłabym się gapić godzinami.
    Coś pięknego!

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. RZAL taki krutki i gópi

    OdpowiedzUsuń