To ja Nila.. Wymyśliłam już dawno ten imagin już dawno, ale nie miałam jak napisać.. no ale jest.. mam nadzieję że się spodoba bo mi się podoba.. chyba najbardziej z moich imaginów..
20.09
Znasz Nialla od zawsze, a od ponad roku jesteście razem. Niego. Jest dla ciebie wszystkim i nie potrafisz żyć bez niego. Po prostu go kochasz. Jesteście razem szczęśliwi. A raczej byliście. Gdy wczoraj mieliście się spotkać Niall miał wypadek samochodowy. Lekarze nie chcą ci udzielić żadnych informacji, bo nie jesteście rodziną. Właśnie masz jechać do reszty chłopaków z 1D, bo im miała powiedzieć co się dzieje z Niallem jego mama. Jesteś już pod domem dzwonisz do drzwi i otwiera Ci Louis.
Lo: cześć
T: hej... i co wiecie coś??
Lo: tak wejdź to ci wszystko powiem.
T: jest bardzo źle?
Lo: noo jest żle
T: ale żyje tak?
Lo: tak ale stracił pamięć.. częściowo..
T: yy to znaczy że co pamięta?
Lo: Lekarz mówił,że najważniejsze rzeczy w jego życiu. a jego mama, że nas pamięta..
T: A mnie??
Lo: Nie wiem.. nie mówiła..
T: A kiedy będę mogła go odwiedzić?/
Lo: Yy.. Za tydzień chyba można będzie go odwiedzać..
T: dopiero?/ jak ja to wytrzymam....
27.09
Przez ten tydzień myślałaś, że nie wytrzymasz, ale nareszcie minął. Dziś możesz odwiedzić swojego chłopaka w szpitalu. Wchodzisz do sali:
T: cześć kotku..
N: Yyy kim jesteś??
T: jak to nie pamiętasz mnie??
N: Noo nie a jesteś kimś ważnym?
T: Jestem [T.I.] twoja dziewczyna.. - naprawdę mnie nie pamiętasz?
N: Nie.. Przepraszam.. lekarz mówił że pamiętam tylko najważniejsze fakty w moim życiu a żadnej [T.I.] nie pamiętam..musiałaś nie być dla mnie ważna. - te słowa zabolały cię najbardziej, a z twoich oczu popłynęły.
T: Przepraszam - powiedziałaś i wybiegłaś ze szpitala. -"Jak to możliwe, że nie pamięta? Więc nie byłam dla niebo ważna?" - myślałaś. Twoje życie nie ma sensu. Chciałaś się zabić. Poszłaś nad jezioro na obrzeżach miasta. Weszłaś i położyłaś się na wodzie głową w dół. Tak skończyło się twoje życie.
Perspektywa Niall'a
27.09
Ale straszne uczucie. Pamiętam tylko to, że jestem w zespole i z kim i moją rodzinę. Nic więcej.. Straszne, a najgorsze jest to, że raczej mi się nie przypomni.. Siedzę sam dopiero dziś mogą przyjść chłopaki. Słyszę kroki na korytarzy. Może ktoś idzie do mnie. miałem rację. za chwilę zobaczyłem w drzwiach jakąś dziewczynę:
T: cześć kotku.. - kim ona jest?
J: Yyy kim jesteś??
T: jak to nie pamiętasz mnie?? - kim ona jest??
J: Noo nie a jesteś kimś ważnym?
T: Jestem [T.I.] twoja dziewczyna.. naprawdę mnie nie pamiętasz? - dziewczyna?? ja mam dziewczynę? A dlaczego jej nie pamiętam?
J: Nie.. Przepraszam.. lekarz mówił że pamiętam tylko najważniejsze fakty w moim życiu a żadnej [T.I.] nie pamiętam..musiałaś nie być dla mnie ważna. - nie wiem czemu to powiedziałem.. jestem chamem. dlaczego zorientowałem się dopiero jak to powiedziałem? Musiała sie poczuć jak śmieć. Jestem chamem strasznym chamem. Ale jej nie znam..
T: Przepraszam - powiedziała i wybiegła
Dziwnie się czułem.. Nieznajoma dziewczyna wchodzi i mówi, że jestem jej chłopakiem.. Następnego dnia Louis, Liam i Harry:
H: Siema..
J: Cześć.. hej chłopaki znacie [T.I.]??
Li: No jasne przecież to two.. ty jej nie pamiętasz??
J: no chodzi o to że nie.. ona tu była, a ja zachowałem się jak cham..
H: Ze co?/? ona mogła sobie coś zrobić.. Niall coś ty narobił..
J: Tak teraz wina Niall'a .. bo miał wypadek i nic nie pamieta..
H: no dobre dobre.. ale Liam zadzwoń do Zayn'a żeby poszedł do [T.I.] a później z nią tutaj przyszedł..
Liam wyszedł a za chwilę wrócił.\
Li: Załatwione
Za chwilę do Liam'a zadzwonił telefon. Wyszedł. Wrócił.
Li: jej nie ma w domu ale Zayn kazał włączyć telewizor. Włączyłem a akurat były wiadomości "Na obrzeżach Londynu znaleziono młodą dziewczynę utopiona w jeziorze.. Jej rodzina zgłosiła się już do nas. Dziewczyna nazywa się [T.I.]..." Nagle przed moimi oczami stanęły sceny z mojego życia spędzone z tą dziewczyną.. OMG ja ją pamiętam.. Dlaczego teraz?/Nie mogła mi się przypomnieć wczoraj.. Ja ją kocham a ona nie żyje.. Ja też chcę się zabic.. Przecież ona zrobiła to przeze mnie...
15.10
Dziś wyszedłem ze szpitala. Wszedłem na dach bloku w którym mieszkam. Chciałem się z niego rzucić, bo nie potrafię żyć bez [T.I.].. Skoczyłem...
*__*
OdpowiedzUsuńo....bożeeee ;(
OdpowiedzUsuńJezuuuu.... jaki słodki <3 Przeczytałam już chyba wszystkie z Niall'em i wszystkie są super!! Ale ten chyba najlepszy <3
OdpowiedzUsuńBoże jakie smutne popłakałam się
OdpowiedzUsuń