,,Miłość jest wtedy gdy jesteś przy kimś i on sprawia że jesteś szczęśliwy''

niedziela, 9 września 2012

Niall...♥

Hej.. to ja Nia..
na początku przepraszam szalone pisarki, że dodaje go tak na ostatnią chwilę ale jakoś tak wyszło..


Perspektywa Nialla
  1.09.
nie ładnie tak się od kumpli odwracać..
Oh jaki ja jestem głupi.. miałem tyle szans, aby powiedzieć [T.I.] co do niej czuję. No ale ona ma chlopaka , z którym jest szczęśliwa. Ja cieszę się z jej szczęścia, ale tak bardzo chciałbym, żebym toja dawał jej to szczęście.. Czuję się taki inny.. chłopaki z zespołu potrafią powiedzieć dziewczynie co do niej czują.. A ja?? Moim życiem rządzi nieśmiałość. Cały czas się denerwuję a przy [T.I.] jeszcze bardziej. A gdy się denerwuję to jem. Nienawidzę tego nawyku. Ludzie myślą,że jestem jakiś dziwny gdy cięgle widzą mnie z kanapką. Ale to nie zależy ode mnie. A najgorsze jest to, że [T.I.] nigdy się we mnie nie zakocha. nie raz słyszałem jak się ze mnie naśmiewa. A ja wstydzę się do niej podejść i  zagadać. Zakochałem się w niej w 2 klasie podstawówki. Wtedy [T.I.] była najbardziej lubiana dziewczyną w klasie, a teraz jest dziewczyną która nie piszczy jak tylko mnie zobaczy. Myślałem, że z biegiem czasu mi przejdzie, ale moje uczucie stawało się coraz większe.

6.09.
Taak. Jestem chyba najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Wcześniej nawet bym nie pomyślał, że człowiek może z tak załamanego w ciągu tygodnia zmienić się w tak szczęśliwego. A jednak.. Wszystko zaczęło się gdy poszedłem się przejść do parku.gdy byłem na miejscu na jednej z ławek zobaczyłem [T.I.]  Siedziała sama na ławce i słuchała muzyki. Nie zauważyła mnie. Postanowiłem, że usiądę na ławce niedaleko, abym mógł się jej przyglądać. Po kilku minutach zobaczyłem jej chłopaka Kaspar'a
 K: cześć [T.I.] chciałem porozmawiać..
 Ty: Hę?
 K:z no bo wiesz ja.. to znaczy z nami koniec..
 Ty: Ż-że co? - w jej głosie było słychać zdziwienie.
 K: No ostatnio nam się nie układa..
 Ty: Przecież jeszcze wczoraj mówiłeś, że mnie kochasz - krzyknęła i odeszła z płaczem.
Poszedłem do domu. Po kilku godzinach usłyszałem dzwonek do drzwi. Gdy otworzyłem zobaczyłem [T.I.]
 Ty: Niall, chciałam porozmawiać.
 J: Jasne wejdź
 Ty: Niall wiem, że ty widziałeś co się dziś stało.\
 J: Noo. Kaspar to świnia.
 T: Mi tego nie musisz mówić.
 J: Noo. to o czym chciałaś porozmawiać?
 Ty: Wiesz zauważyłam jak ty się na mnie patrzysz
 J: Yy no wiesz. od dawna mi się podobasz..
 Ty: Zauważyłam.. i.. ty mi się też strasznie podobałeś ale jak stałeś się sławny to siostra powiedziała mi że nie mam u cb szans i żebym sb znalazła innego..
 J: Twoja siostra nie miała racji... - powiedziałem i pocałowałem ją
 Ty: kocham cię....

******************************

no i jest cos takiego.. troche krótkie wiem.. no i przepraszam za błędy..




2 komentarze:

  1. na serio objawia się w Tb talent
    imagi Twoje są dużo lepsze niż ta książka której już nie piszesz
    takie romantyczne... ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. 6.09 rozjebalas system ;*

    OdpowiedzUsuń